Sędzia
2015-01-29 17:19:38
Włącz muzykę/film
Hank Palmer jest świetnym adwokatem z wielkiego miasta. Gdy dowiaduje się o śmierci matki, wraca w rodzinne strony na jej pogrzeb. Jego powrót nie należy jednak do najprzyjemniejszych, bowiem wszyscy członkowie rodziny zdają się mieć do niego żal. Ta niechęć najbardziej widoczna jest w postawie ojca, który traktuje go chłodniej nawet niż gości na stypie. Doprowadzony do granic wytrzymałości Hank chce opuścić miasteczko, by nigdy do niego nie wrócić, ale okazuje się, że ojciec, poważany w lokalnej społeczności sędzia, będzie potrzebował jego zawodowej pomocy. Staje się bowiem głównym podejrzanym w sprawie o morderstwo.
"Sędzia" to film, który zarzuca na widza kilka haczyków i sprytnie manewruje między wątkami obyczajowymi i kryminalnym. Są tu podstawy na ciekawy dramat sądowy. Stary sędzia, który staje się podejrzanym, pobrzmiewające w tle pytania o słuszność decyzji wymiaru sprawiedliwości... Twórcy skupiają się jednak na wątku rodzinnym i to ukazanie relacji między bohaterami jest też najmocniejszym aspektem produkcji. Robert Duvall i Robert Downey Jr. kreują naprawdę zapadające w pamięć postaci, chociaż obaj zostali obsadzeni w obrębie swojego emploi. Downey Jr. gra więc przemądrzałego, przebiegłego człowieka sukcesu, który słowem jest w stanie wywalczyć wszystko. Duvall z kolei wciela się w starego, schorowanego, trochę ekscentrycznego człowieka o żelaznym kodeksie moralnym. Aktorom udało się wytworzyć chemię między bohaterami, przez co ich wspólne sceny ogląda się z przejęciem, ale czasem też strachem czy wzruszeniem. Ten związek ojca z synem nie jest bowiem łatwy i wiedzie przez różne zakręty. "Sędzia" momentami przypomina męską wersję "Sierpnia w Hrabstwie Osage", bowiem trzech braci jest często terroryzowanych przez podstarzałego ojca. O ile jednak w "Sierpniu..." szaleństwo i apodyktyczność matki przez rozemocjonowany występ Meryl Streep ocierały się często o groteskę, o tyle tutaj aktorzy docierają do granic realizmu, ale ich nie przekraczają.
Komentarze
hannibal
116 miesięcy temu
Kto miałby mi za to płacić? Dobrze by było #pazerność
po prostu lubię oglądać filmy dla mnie to bardziej polecanie niż reklamowanie. chociaż może to tak wyglądać z Twojej perspektywy
hannibal: Kto miałby mi za to płacić? Dobrze by było #pazerność po prostu lubię oglądać filmy dla mnie to bardziej polecanie niż reklamowanie. chociaż może to tak wyglądać z Twojej perspektywy
Dodaj komentarz
Poleć to zdjęcie znajomym
Podaj swój adres e-mail
Podaj adresy e-mail znajomych
Napisz wiadomość
Przepisz kod z obrazka:
Tak Ci się tylko wydaje :)
hannibal: Tak Ci się tylko wydaje :)
odpowiedz